Views: 194
Żeby poprawić efektywność i estetykę filtracji postanowiłem zbudować strumyczek. Postanowić jedno, a zrobić drugie. Tydzień temu prace ruszyły pełną parą, przywieźliśmy z kolegą 2 polonezy trucki piasku wykopanego z zaprzyjaźnionej działki, usypałem z niego wzniesienie między filtrem (200l czarna beczka) a oczkiem. Wstępnie uformowałem koryto strumienia, położyłem agrowłókninę i poszedłem szukać folii do basenów co ją w zeszłym roku kupiłem. Po przejechaniu 150 km znalazłem zupełnie nową w OBI 🙂
Wstępnie przysypałem strumień kamyczkami i puściłem wodę. Woda sobie płynęła i szemrała, a ja kombinowałem, że zbiornik na początku strumyczka, to troszkę za mało, zwłaszcza, że wizytujący mnie kolega w ramach prezentu dostarczył mi między innymi kilka sadzonek dąbka trójlistnego. Korzenie tak się ułożyły, że miałem pewność, iż wyłączenie prądu zaszkodzi chwastowi. Poprawiłem kształt strumienia o drugi zbiornik w którym zanurzyłem resztę korzeni nowej rośliny.
Pokryłem wszystko gumową siatką, którą sukcesywnie obsypuję powstałą górkę ziemią i kamykami. Spróbuję to wszystko obsiać wszystko jakąś trawą.