Mie­czyk Hel­le­ra (Xipho­pho­rus helleri)

Visits: 835

mieczyki
Mie­czy­ki, samiec i 2 samice

Wystę­po­wa­nie: Mek­syk, Hon­du­ras, Gwatemala.

Wiel­kość: Spo­ra jak na ryb­kę jajo­ży­wo­rod­ną stad­na ryba, samiec 7 cm (bez mie­cza), a sami­ca do 10 cm. Uwa­ga w małych akwa­riach albo przy dużym zagęsz­cze­niu ryb, karleje.

Dymor­fizm płcio­wy: Sam­ce mają cha­rak­te­ry­stycz­ny miecz na płe­twie ogo­no­wej, gono­po­dium, są mniej­sze i smu­klej­sze od samic.

Zacho­wa­nie: Spo­koj­na, stad­na, zaj­mu­ją­ca powierzch­nię i śro­dek akwa­rium ryb­ka. Uwiel­bia polo­wać na lar­wy koma­rów i inne mniej­sze żyjąt­ka (rów­nież nary­bek). Nie wol­no trzy­mać w jed­nym akwa­rium 2 sam­ców, sil­niej­szy zamę­czy słab­sze­go, ale moż­na trzy­mać i np. 4, wte­dy, co praw­da prze­ga­nia­ją się wza­jem­nie, ale nie dzie­je się im nic złego.

Kole­ga (ten od kiry­sków), trzy­mał kie­dyś w akwa­rium kil­ka dora­sta­ją­cych gura­mi dwu­pla­mi­stych i wpu­ścił tam mie­czy­ki, w zimie nie poda­wał ani pokar­mu żywe­go, ani mro­żo­ne­go. Po jakimś cza­sie jego mie­czy­ki napa­dły na gura­mi i je poza­bi­ja­ły. Nigdy póź­niej nie zaob­ser­wo­wa­li­śmy takie­go zacho­wa­nia się mie­czy­ków, ale nigdy rów­nież nie dopusz­cza­li­śmy, by mie­czy­ki nie mia­ły, co jakiś czas “żyw­ca” lub mrożonego.

Sami­ce mie­czy­ka podob­nie jak zresz­tą u innych żywo­rod­nych mogą po jakimś cza­sie zmie­nić płeć i stać się sam­ca­mi. Ze zja­wi­skiem odwrot­nym jesz­cze się nie spotkałem.
Poprzez krzy­żo­wa­nie ze zmien­nia­ka­mi uzy­ska­no wie­le barw­nych odmian, czer­wo­ną, czar­ną, ber­liń­ską, wag­ta­il, itp. oraz for­mę welo­nia­stą Simp­son. Sam­ce tej odmia­ny są bez­płod­ne ze wzglę­du na budo­wę gonopodium.

Wspo­mnia­ne welo­nia­ste mie­czy­ki uzy­sku­je się krzy­żu­jąc welo­nia­ste sami­ce ze zwy­kły­mi sam­ca­mi. Geny odpo­wie­dzial­ne za wydłu­żo­ne płe­twy są gena­mi domi­nu­ją­cy­mi co powo­du­je, iż oko­ło 14 potom­stwa z takiej krzy­żów­ki ma wydłu­żo­ne płe­twy. resz­ta jest zwy­czaj­na i nie nosi genów wydłu­żo­nych płetw. Hodow­cy czę­sto sami­ce zatrzy­mu­ją dla sie­bie i do skle­pów odda­ją tyl­ko sam­ce. Ist­nie­je 2‑gi spo­sób zwią­za­ny z prze­pro­wa­dze­niem sztucz­ne­go zapłod­nie­nia, wte­dy pro­duk­tyw­ność uzy­ski­wa­nia for­my welo­nia­stej może wyno­sić prak­tycz­nie 100%.

Wychów mło­dych: Sami­ca po 4–5 tygo­dnio­wej cią­ży rodzi spo­re, bo ok. 5mm mło­de, któ­re od razu samo­dziel­nie pły­wa­ją i pobie­ra­ją każ­dy rodzaj pokar­mu miesz­czą­cy się w ich pyszcz­kach. Kar­mie­nie moż­na zacząć już od drob­nej roz­wie­lit­ki i oczli­ka. Z jed­ne­go mio­tu moż­na podob­no uzy­skać nawet 250 mło­dych. Mło­de chęt­nie prze­by­wa­ją przy powierzch­ni wody.

Woda: twar­dość wody nie odgry­wa prak­tycz­nie żad­nej roli, acz­kol­wiek lepiej czu­ją się w wodzie twar­dej. Czu­ją się naj­le­piej w wodzie o tem­pe­ra­tu­rze od 20 do 28oC.

Akwa­rium: Miej­sca­mi gęsto poro­śnię­te rośli­na­mi, ale z miej­scem do pły­wa­nia, lubi gdy są kry­jów­ki wśród roślin.

Pokarm: Dowol­ny pokarm żywy i pre­pa­ro­wa­ny, dla pra­wi­dło­we­go roz­wo­ju i dobre­go samo­po­czu­cia koniecz­ny jest doda­tek pokar­mu roślinnego.