Zima w basenie.

Visits: 199

Tego­rocz­na zima dała się base­no­wi a wła­ści­wie jego miesz­kań­com moc­no we zna­ki, ostre mro­zy, odwilż i powrót mro­zów spra­wi­ły, że w base­nie poja­wił się ostry defi­cyt tle­nu roz­pusz­czo­ne­go w wodzie. W efek­cie padło pięt­na­ście kar­pi (nie­któ­re mia­ły już 5 lat).

O dzi­wo kara­sie prze­trwa­ły w komplecie.

Posta­no­wi­łem zabez­pie­czyć się na przy­szłość i na stro­nie www.trzmiel.com.pl zamó­wi­łem kom­plet do napo­wie­trza­nia oczka aqua nova aco-70 o mocy 50 W i wydaj­no­ści 70 l powie­trza na minu­tę. Sąsie­dzi będą musie­li się przy­zwy­cza­ić  do bur­cze­nia. Ta pom­pa waży pra­wie 5 kilo­gra­mów i wyglą­da na to, że jesz­cze tej wio­sny ją odpa­lę, bo oczko zno­wu zamarzło.

A mia­łem taki faj­ny plan ogra­ni­czyć się w tym roku do pod­kar­mia­nia towa­rzy­stwa i cie­sze­nia się wido­kiem faj­nych, dorod­nych pra­wie oswo­jo­nych karpi.

15-01-2021 Pan­de­mia Covid nadal trwa.

Visits: 183

Wybra­łem się dzi­siaj do 3mia100 i posza­la­łem w skle­pie Aqu­apet. Odda­łem moje ska­la­ry i przy­wio­złem kil­ka gatun­ków ławi­co­wych. Stan obsa­dy mojej 325 l na chwi­lę obec­ną wyglą­da tak:
Palet­ka (Sym­phy­so­don discus) sztuk 6,
Zbroj­ni­ki LDA 031 (praw­do­po­dob­nie) sztuk 3,
Zbroj­ni­ki Cha­esto­ma sztuk 3,
Sumi­ki szkli­ste (Kryp­top­te­rus bicir­r­his) sztuk 5, (nie­bio­to­po­wo, ale je lubię),
Piskor­ki (Pan­gio sp.) dzi­ka ban­da będzie mię­dzy 6 a 8, (j.w.),
(Botia nigro­li­ne­ata) będzie z 7 (j.w.),
Bocja wspa­nia­ła (Chro­mo­bo­tia macra­can­thus syn. Botia macra­can­tha) 2 sztu­ki (j.w.),
Gar­ra fla­va­tra sztuk 3 do wyda­nia (kle­ją się do pale­tek, a mia­ły jeść glo­ny zatem są do wydania),
Neo­ny czer­wo­ne (Para­che­iro­don axel­ro­di) sztuk 16,
Zwin­ni­ki Ble­che­ra sztuk 15,
Bystrzy­ki Aman­dy (Hyphes­so­bry­con aman­dae) sztuk 16,
Hoke­jów­ki sztuk 15, i star­czy tego szaleństwa.

Palet­ki pociem­nia­ły zatem trze­ba powtó­rzyć kura­cję metro­ni­da­zo­lem. Mikro­skop nie wyka­zu­je żad­nych paso­ży­tów typu tasiem­ce i takie tam inne wie­lo­ko­mór­ko­we, zatem wal­czy­my zno­wu z wiciowcami.

Z żalem muszę napi­sać, że zało­ga Aqu­ape­ta nie­ste­ty się zmie­ni­ła na gor­sze, mło­dy czło­wiek, któ­ry począt­ko­wo się mną zaj­mo­wał spra­wił, że pierw­szy raz w życiu ze wzglę­dów huma­ni­tar­nych chcia­łem prze­rwać zaku­py. Sytu­ację opa­no­wał dopie­ro jego kole­ga, ale to nie o to chy­ba chodzi.

Oczko, sier­pień 2020

Visits: 294

Jak widać, oczko się wykla­ro­wa­ło, znik­nę­ło to paskud­ne zie­lo­ne zmęt­nie­nie wody, prak­tycz­nie widać dno zbior­ni­ka. Po latach poda­wa­nia che­mii, “wyna­laz­ków”, bak­te­rii, oka­za­ło się, że podob­nie jak w akwa­rium wystar­czy, żeby w zbior­ni­ku zaczę­ły nor­mal­nie rosnąć rośli­ny, któ­re kon­ku­ru­jąc z glo­na­mi zuży­wa­ją wszyst­kie sole mine­ral­ne i CO2.

Co mi do łba strzeliło.

Visits: 294

7 czerw­ca 2020 skoń­czy­łem zale­wa­nie nowe­go bania­ka 325 l dłu­gi, wyso­ki i cięż­ki jak nie­szczę­ście. W czte­rech chło­pa wtar­ga­li­śmy go do domu i osa­dzi­li­śmy na stojaku.

Dwa dni zasy­py­wa­nia sta­rym (ze sta­re­go zbior­ni­ka) i nowym żwir­kiem dna. Zala­łem zbior­nik wodą z kra­nu i 70 l wody z RO. Szczę­śli­wie zosta­ło zala­ne i ogrza­ne w dwa dni. Posa­dze­nie roślin i poda­nie bak­te­rii, uru­cho­mie­nie doj­rza­łe­go fil­tra w nowym akwa­rium i moż­na wpusz­czać ryby.Plecy bolą mnie do dzisiaj.

Na pierw­szy rzut wpu­ści­łem drob­ni­cę: piskor­ki, sumi­ki szkli­ste, bocje kar­ło­wa­te, śli­macz­ki i kre­wet­kę gaboń­ską, kre­wet­ki red cher­ry też się załapały.

W ponie­dzia­łek wiel­ki dzień wpu­ści­łem resz­tę eki­py ska­la­ry i palet­ki, a we wto­rek do 3 wete­ra­nów, któ­re przy­je­cha­ły z akwa­rium doku­pi­łem jesz­cze 4 nowe.

W takim wyso­kim zbior­ni­ku bar­dzo wska­za­ne jest dodat­ko­we napo­wie­trza­nie, pierw­szej nocy przy­du­cha zała­twi­ła część krewetek.

Codzien­nie parzę kube­czek her­bat­ki z szy­szek olchy czar­nej i dole­wam powsta­ły napar. Skoń­czę, gdy woda osią­gnie pH 6.5 albo gdy nabie­rze ład­ne­go słom­ko­we­go kolo­ru. Nie ma co prze­sa­dzać z garb­ni­ka­mi i tak cięż­ko będzie doświe­tlić taki wyso­ki zbiornik.

Oczko 4 czerw­ca 2020 r.

Visits: 239

Przy­szedł czer­wiec 2020, przed nim był bar­dzo zim­ny maj. Rośli­ny dopie­ro teraz zaczę­ły się odra­dzać po okre­sie spo­czyn­ku zimo­we­go. Bul­wy strzał­ki wresz­cie wykieł­ko­wa­ły, wierz­bow­ni­ca wypu­ści­ła świe­że pędy i liście. Kosać­ce rosną­ce dooko­ła base­nu zaczę­ły zawią­zy­wać nowe pąki kwia­to­we, a wod­ne i bro­daw­ko­we zakwi­tły. Grzy­bie­nie wypu­ści­ły liście nawod­ne i robią to w zawrot­nym tem­pie. W kaska­dzie zago­ścił gość z Afry­ki, cibo­ra, na zimę wylą­du­je w domu.

Folia nadal potrze­bu­je dal­sze­go kamu­flo­wa­nia, zbie­ram kolej­ne por­cje dar­ni i kamy­ków, żeby to jakoś wyglą­da­ło. Do oczka przy­la­tu­ją pta­ki, o któ­rych ist­nie­niu w pobli­żu nawet nie mia­łem zie­lo­ne­go poję­cia. Wodo­pój funk­cjo­nu­je peł­ną parą.

Basen 8 maja 2020 r.

Visits: 206

Co tu dużo pisać, wygra­ża­łem się, że zro­bię trze­ci sto­pień kaska­dy i zro­bi­łem. Teraz naj­gor­sza robo­ta przede mną, masko­wa­nie folii. Spró­bu­ję obło­żyć dar­nią i obsiać dodat­ko­wo jakąś odpor­ną na wysy­cha­nie tra­wą. Mia­łem kie­dyś taką jak­by zbro­jo­ną czar­ną siat­kę o dużych okach. Kil­ka kawał­ków oca­la­ło i fak­tycz­nie dobrze się spraw­dza jako baza pod masko­wa­nie. Potra­fi utrzy­mać na agrow­łók­ni­nie nawet zie­mię i pozwo­lić się zaro­snąć jaki­miś przy­god­ny­mi chwa­sta­mi. Będę musiał taką sia­tecz­kę w jakimś mar­ke­cie ogrod­ni­czym lub budow­la­nym namie­rzyć i kupić kil­ka m2 żeby od stro­ny oczka też sku­tecz­nie zasło­nić folię.

Ryb­ki jak widać prze­zi­mo­wa­ły wzorowo.

Basen, 2 maja 2020 r.

Visits: 154

Pan­de­mia, pan­de­mią ale robić coś trze­ba. No i zro­bi­łem. Ponie­waż stru­myk przy­go­to­wa­ny w zeszłym roku spraw­dził się, posa­dzi­łem w nim rośli­ny, a oko­licz­ne drob­ne ptac­two urzą­dzi­ło sobie w nim wodo­pój. Posta­no­wi­łem doro­bić jesz­cze jeden sto­pień stru­mie­nia i pro­szę, zosta­ło mi jesz­cze zama­sko­wać folię i będzie pięknie.

8 mar­ca

Visits: 116

W tym roku wege­ta­cja rusza wyjąt­ko­wo szyb­ko, basen z ryba­mi “tej zimy” prak­tycz­nie nie zama­rzał, bo te kil­ka dni lodu cień­sze­go niż szy­ba w moim akwa­rium, to myślę, że nie ma o czym mówić.

Zro­bi­łem pomia­ry che­mii wody w base­nie i oka­za­ło się, że azo­ta­nów w wodzie nie ma, azo­ty­ny są na pozio­mie 0,31 mg/l, czy­li może być, twar­dość ogól­na 0 DgH, czy­li bra­ku­je w wodzie Wap­nia i Magne­zu (chy­ba, że cze­goś się nie nauczy­łem), Twar­dość węgla­no­wa 4 DgH, pH 6,6, o dzi­wo test wyka­zał obec­ność chlo­ru na pozio­mie 0,1 mg/l. Cie­ka­we ostat­nio woda w base­nie uzu­peł­nia­ła się sama desz­czów­ką. CO2 podob­nież też 0 mg/l.

Na wodzie pły­wa cien­ka bło­na glo­nów pela­gicz­nych, przez co sła­bo widać, to co dzie­je się w głę­bi basenu.

Pomy­śla­łem, że mogę nie­co pod­nieść pH za pomo­cą 200 g Ca(OH)2 poda­ne­go do fil­tra, mam nadzie­ję, że nie roz­je­dzie się biologia.